Nasz Dom .
To często wypowiadane w naszym środowisku słowa na określenie Domu Dziennego Pobytu ” św. Józefa”. Gdy przed czteroma laty trafiłem tutaj zupełnie przypadkowo, mając licznych przyjaciół, znajomych i ustabilizowane życie towarzyskie, bez wahania zdecydowałem się pozostać. Już w pierwszym dniu urzekły mnie – niepowtarzalny klimat tego miejsca, ogromne pokłady dobrej energii oraz wspaniali ludzie stanowiący kadrę zarządzającą, która wytworzyła swój autorski styl , nastawiony na szacunek oraz kształtowanie, pielęgnowanie i ochronę tworzących się tutaj więzi , przyjaźni i sympatii . Dociekając przyczyn ogromnego sukcesu Domu w tej sferze jego aktywności, zwróciłem uwagę na prosty fakt. Otóż przez słowo ” dom” rozumieć można budynek, ale także to ,co nazywamy ogniskiem domowym, te wszystkie więzi i relacje, jakie powstają wśród kochającej się i szanującej rodziny. Czym więc dla naszych seniorów jest ten Dom? Wszyscy oni zgodnie przyznają, że choć miejsce jest tu ważne, to mówiąc „Dom” wcale nie mają na myśli pięknie położonej , okazałej, funkcjonalnej i znakomicie wyposażonej wilii, w której spędzają czas . Nie mają również na myśli bogatej, bardzo atrakcyjnej i systematycznie poszerzanej oferty różnorodnych zajęć aktywizujących i spotkań, w których chętnie uczestniczą Co zatem decyduje, że często od kilkunastu lat, wytrwale wędrują codziennie na ulicę Grzybową 8, a nie do innych , podobnych , a położonych bliżej miejsca zamieszkania placówek.Może najlepszą odpowiedzią na to pytanie będą świadectwa dwojga seniorów wypowiedziane podczas niedawnej uroczystości z okazji dwudziestolecia Domu. ” To jest mój dom. Tutaj znalazłem rodzinę , innej nie mam. Tutaj poznałem pięknych ludzi i odbudowuję nadwątlone kiedyś relacje z Bogiem. Tutaj poznałem prawdziwe znaczenie słowa przyjaźń i tutaj próbuję odzyskać swój dawny wizerunek człowieka przyzwoitego , zasługującego na szacunek i zaufanie”.
” Dla mnie ważne jest to , że mogę tu przychodzić, spotykać się z osobami tak samo samotnymi jak ja. Choć jestem tu dopiero od roku, nawiązałam wiele wspaniałych przyjaźni. Bardzo ważne dla mnie jest to , że mogę tu zaspokajać swoje potrzeby religijno- duchowe”. Te spontaniczne i wzruszające świadectwa przekonują mnie, że „Józefów” jest szczególnym miejscem na mapie mojego miasta i pełni w nim szczególne znaczenie społeczne, że różni się zasadniczo od wielu podobnych placówek, będących często zwykłymi ” przechowalniami” starszych osób bądź miejscami ograniczonymi do funkcji klubowych pomieszczeń, gdzie można przyjść i nie wracać, że jest tak ważny, bo w jego działalności zawarta jest dobroć , dusza i piękno.
WM
